W poniedziałek zgodnie z zapowiedzią odbyła się drobna przebieżka. Tym razem 3km, czas ok 20 minut z 2 krótkimi marszami w celu uspokojenia oddechu. Wracając do domu odczułem pewne osłabienie w nogach, jakby brakowało mi siły i teraz nie wiem czy to z braku paliwa czy nogi przez zimę same osłabły.
Plan jest taki aby w dni treningowe zjeść nieco bardziej energetycznie i przekonać się o co chodzi. W temacie diety to przerzuciłem się na bułkę pełnoziarnistą z rana a w trakcie pracy owoce i musli z jogurtem. Do kolacji z pieczywa kawałek styropianu z wędliną lub ostatnio śledziem. Ograniczam również porcje obiadowe, czyli nie pcham na siłę ile wejdzie w żołądek tylko jedna porcja i czasami mała dokładeczka do smaku.
Kolejne bieganie przewiduję na jutro czyli dziś, nie wiem jak to wyjdzie z czasem ale plan jest :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz